Każde dziecko w dzieciństwie marzyło o tym, aby wsiąść na konia i wyobrazić sobie siebie jako prawdziwego jeźdźca: paradującego, galopującego lub po prostu jadącego konno przez las. W zastępstwie czworonożnego przyjaciela wykorzystano wszystko, co było pod ręką: od gałęzi drzewa po wyposażenie domku letniskowego. Nielicznym chłopakom dopisało szczęście i w ich ręce trafił prawdziwy koń hobbystyczny – wtedy jednak nie mieli jeszcze o tym pojęcia.
Jednak w pewnym momencie zwykła dziecinność stała się czymś więcej niż tylko zabawą. Tak pojawił się hobbyhorsing – dyscyplina oparta na zasadach sportów jeździeckich, ale z jakby gwiazdką: wymagania i standardy dotyczą nie koni, ale ludzi.
Najpopularniejszą opcją jest pokonanie toru przeszkód drewnianym kijem z głową konia – czyli konia hobbystycznego.